jak miliony podobnych nam rodziców postanowiliśmy umilić naszemu maleństwu pierwszy w jego życiu dzień dziecka. pogoda wprawdzie nie zachęcała do wycieczek, zapowiadali burze i oberwania chmur, my jednak postanowiliśmy odwiedzić poznańskie nowe zoo i jego przenowoczesną, śliczną słoniarnię. jakimś dziwnym zrządzeniem losu udało nam się udać na ten 3 godzinny spacer między jednymi i kolejnymi opadami deszczu. swoją drogą, dobrze, że dzień dziecka nie był dzisiaj, bo w gruszczynie zanotowałam opady gradu i śniegu z deszczem. jakoś nie widzę ocieplenia klimatu:(
julianna zadowolona, gdyż jest dzieckiem wychowywanym na ogrodzie wreszcie mogła odreagować. ale na krótko. leje już drugi tydzień. to mega przygnębiające dla mnie, a co dopiero dla tekiego malucha.
wizyta w zoo, mimo tłumów zwiedzających była bardzo udana. słoniarnia godna polecenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz