poniedziałek, 24 sierpnia 2009

upodobania

julianna, jak każdy człowiek ma swoje upodobania. zaskakujące, jak szybko się one kształtują w człowieku. nawet taki maleńki, 5 miesięczny szkrab jasno i wyraźnie manifestuje swoje preferencje i zachcianki. julianna naleźy do dzieci charakternych, nic nie stoi na przeszkodzie, by zamanisfestować złość. robi to w taki sposób, że nikt nie jest w stanie tego odczytać jako coś innego. jako pierwsze uczucie, które zaczęła manifestować pojawiła się oczywiście radość. rozszerzone źrenice i pierwsze nieśmiałe uśmiechy, gdy mama lub tata podchodzili do jej łóżeczka. ostatnio natomiast potrafi okazać złość. potrafi się wkurzyć, gdy nie może dosięgnąć zabawki, którą akurat w danej chwili chce sie bawić. pokazuje wyraźnie, gdy ktoś chce wziąć ją na ręce, a ona sobie tego nie życzy. złość na mamę, gdy chce jej dać dynię z ziemniaczkami - pluje po całej kuchni i to bardzo sprytnie, czeka, aż będzie miała pełną buzię i dopiero wtedy robi trąbkę z ust i wszystko ląduje dookoła niej i na niej. bardzo sprytny sposób, by pokazać, czego małe mrówki nie lubią jeść. póki co, dynia poszła w odstawkę i próbujemy innych dań.
w sobotę z okazji imienin julianny pojawiła się rodzina na kawie. pierwszy raz odkąd urodziła się julianna w naszym domu pojawiło się na raz 20 osób. i mała jakoś to przeżyła, mimo przechodzenia z rączki do rączki.że nie wszystkim udało się rozczytać jej upodobania i wszyscy byli zadowoleni:)

Brak komentarzy: